Trzy razy włosy

Karniak za to, że wczoraj nie pisałam. Dzisiaj hattrick, czyli trzy włosowe produkty, na które warto zwrócić uwagę. Teoretycznie to dwa, ale ja wszystko co mogę, to pcham na głowę. O dziwo, jeszcze łysa nie chodzę, bo czasami warto znaleźć dla kosmetyków inne zastosowanie. Dzięki […]

Czytaj więcej

Orzechem w łeb

Lecą liście, lecą równo. Raz spadną na trawkę, raz spadną na gówno. Znaczy na główną, ulicę główną. Albo gdzie tam sobie chcą to lecą i wkurwiają, bo trzeba je grabić, a mi się wcale nie chce ich grabić. W sumie to mogłoby śniegiem sypnąć i […]

Czytaj więcej

Nasienie we włosach ;)

Od dwóch dni jestem zajęta parciami. Wspólnie z koleżankami “rodzimy” dziecko koleżanki. Chciałabym poprosić całą Polskę- przyjcie z nami! Chociaż i tak liczę, że Malutka urodzi się chwilkę po północy- miałabym prezent imieninowy 😉 Nooo jutro możecie mnie odwiedzić z flaszką, bo nie wiem czy […]

Czytaj więcej

Wilgotne fantazje

Nie oszukujmy się…większość osób to lubi. I ja tez lubię. Lubię zdecydowanie wziąć do ręki. Chwilę nacieszyć się widokiem. Później delikatnie zabieram się za skórkę. Uwielbiam kiedy nieśmiało schodzi z trzonu. Później niewiele trzeba. Wystarczy włożyć do ust. I to jest właśnie ten najlepszy moment. […]

Czytaj więcej

Czy Zenek Martyniuk kupowałby Marion?

Dziś bardziej opowieść niż recenzja, bo tak wyszło. Jak wiecie, albo i nie, jakiś czas temu załapałam się do takiej małej współpracy z Marion. jako że kosmetyki z tej firmy lubię, zgodziłam się. Przetestowałam glinkę, która okazała się świetna, olejek do demakijażu, który też był całkiem spoko, olejek […]

Czytaj więcej