Gównokołcze

źródło: Pixabay

Jak patrzę po ilości lajków tych wszystkich gównokołczów jak Czarodziej, czy Oczami Mężczyzny, albo po tych gównostronkach z kradzionymi obrazkami i chujowymi cytatami dla Karynek, to nie wiem czy się śmiać, czy płakać.

Załamuję ręce nad ludźmi, którzy jarają się takim szitem. Matko Bosko Krasnostasko, jaką to trzeba być Grażynką na zasiłkach, żeby takie coś motywowało, śmieszyło, cieszyło i robiło kisiel w gaciach! Jaki to jest szit i kultura niższa niż niska. Takie Żuławy Wiślane intelektu. Rów Mariański mentalności. To smutne. Jest tyle ciekawych miejsc do śledzenia w internecie, ale to najprostsze treści trafiają do najprostszych ludzi, a tych jakby coraz więcej. Jest tyle osób, które rzeczywiście potrafią pisać i mówić dobrze o wszystkim, o rozrywce, o sprawach poważnych, kosmetykach, samochodach, serialach, życiu, ale najlepiej w eter idą idioci. Albo Ci, którzy idiotów udają, tak żeby do idiotów trafić i robią na tym dobry hajs.

Co się dziś najlepiej sprzedaje? Proste, żeby nie powiedzieć prostackie, treści dla Januszków i kontent skierowany do małolatów, bo to one opanowały internet. I mamy wysyp prostackich gównostron i blogerów, którzy raptem zmieniają tematykę blogów i pierdolą smuty z dupy do dzieciaków, które słuchają jak zaczarowane i lasują sobie mózg. Starsi lasują sobie łeb Czarodziejami i cytatami KAŁejlo. Tak to się kręci.

Przez moment pomyślałam, że trzeba było założyć taki szit i pisać o miłości, życiu i smutku na milion sposobów, ckliwie, tak żeby do Dżesik trafiać. Ale potem się wzdrygnęłam. Bleee brzydziłabym się i wstydziła pisać taki bullshit pod swoim nazwiskiem. Nie, to nie dla mnie. Teraz dużo mówi się o autentycznosci. Każdy milion razy dziennie w SM powtarza jaki to on prawdziwy, jest sobą, jest autentyczny. W życiu sama o sobie tak nie powiedziałam, bo o autentyczności się nie mówi. Autentycznym się jest. Inteligentni odbiorcy to wyłapią, idioci i tak nie zrozumieją. Idiotów nie brak i dlatego gównostronki i gównoludzie cieszą się takim powodzeniem.

Na szczęście mam inteligentnych i fajnych odbiorców, a to świadczy dobrze też o mnie.